„Najpierw powoli jak żółw ociężale,
Ruszyła maszyna po szynach ospale…”
„Lokomotywa” J. Tuwim
Początki są zawsze trudne, ale dziś nasza „lokomotywa” z pomocą szczęśliwie dojechała na miejsce. OGROMNE podziękowania należą się TYYYLU osobom, postaram się nikogo nie pominąć … Zebraliśmy łącznie 37 paczek, ( 2 paczki pakowane były jeszcze dziś rano) a także dodatkowe prezenty i niespodzianki dla Rodziny.
- p. Joannie Rabsztyn- bez Pani chęci zbierania pieniędzy nie byłoby kwoty 3470 zł co pozwoliło na zakup dwóch ton węgla (1400 zł), pralki automatycznej (1008zł) a także kart podarunkowych do hipermarketu (1000 zł), zegarka dla Pani Ewy (35 zł) oraz kawy i herbaty. Pozostało 3 gr, które symbolicznie dorzucamy do "Góry Grosza"
- p. Przemysławowi Płatek- transport i noszenie paczek
- Wielu Rodzicom, Rodzinom i Dzieciakom, całym klasom, jak i dużemu gronu Nauczycieli, którzy złożyli się na taki wielki i piękny dodatek dla Rodziny.
- Dziękujemy również p. Ewelinie Polit, Gosi i Jankowi, za pośredniczenie w naszych działaniach
- Nic by się nie działo bez WAS WSZYSTKICH, którzy przynosiliście bodaj cukier czy kaszkę, ale i całe pełne, zapakowane pudła
- p. Joannie Kotarskiej, p. Annie Walenciak za ćwiczenia, To One były głównymi „pakowaczkami ” tego towaru i ….
- Chłopakom i dziewczynom z klas 5c, 6a, 6c, 7c, 6e, 7a którzy też nam ogromnie pomogli w przenoszeniu, pakowaniu
- p. Tolkowi- chętny zawsze do pomocy
- Paniom z obsługi - nadzór nad paczkami w poczekalni, noszenie pudeł i klejenie kartek.
- p. Annie Jaworowskiej za dostarczenie pudeł
- Właścicielom Firmy „Opałek”, którzy dofinansowali zakup węgla i zapewnili jego transport
- WAM WSZYSTKIM, którym się chciało potrudzić- DZIĘKUJĘ MOCNO
Po raz kolejny okazało się, że w jedności siła i że wrażliwe serca otwierają w obliczu cierpienia innych. Uczynione dobro zawsze wraca z naddatkiem… „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).
Dzięki Waszej hojności Rodzina, którą objęliśmy opieką w tym roku, mimo wielu innych niedostatków, będzie mogła przygotować Wieczerzę Wigilijną i spędzić Święta Bożego Narodzenia w cieple. Ufamy, iż pozwoli Im poczuć, że nie są sami, pomoże nie trwać w smutku, poczuciu beznadziei i bezsilności.
W magazynie powitali nas kolejny raz nasi absolwenci Agata i Magda, miłe spotkanie chociaż króciutkie.
A na koniec piękna i prawdziwa historia z naszej szkoły.
Podziękowania należą się również TEMU MŁODEMU CZŁOWIEKOWI. Mały chłopiec, chyba z klasy I, chciał oddać, wpłacić swoje kieszonkowe w kwocie 50 gr, chciał tę kwotę przeznaczyć na zakup węgla. Pytał p. Eweliny czy tyle może być, czy wystarczy, bo tylko takie pieniądze posiada…
Agnieszka Sobiecka